Piosenka o Jaśle , której się uczyłem w szkole dawno bo w roku 1965.
Piosenka o Jaśle z 1965 r. Słowa Tadeusz Śliwiak. Była skomponowana z okazji Teleturnieju Jasło-Krosno w 1965 r. Wtedy Jasło wygrało 22:17. To zwycięstwo było potrzebne miastu Jasło, które było spalone w 1944 r. Wtedy Jasło dostało 1 000 000 zł na budowę Domu Kultury, a Krosno mniejszą kwotę na budowę basenu. |
1.
Kiedyś był ogień nie było Jasła. Zwęglone domy straszyły nocą. Lecz z pożarami w ludziach nie zgasła siła i upór by znów rozpocząć. By znów podźwignąć , spiętrzyć kamienie w jeszcze piękniejsze niż było miasto. Słońce się wplotło w murarski wieniec. Nie było Jasła , jest nowe Jasło. |
refren: Domy , domy, tysiące
okien W nich dziewczęta niebieskookie. Uśmiechnięte zawsze wesołe jak pogodne jasielskie dni. Gdyś już wzrok ich na sobie poczuł, nie ustrzeżesz serca ni oczu. Pędź z kwiatami do swojej miłej. Stan u proga , zapukaj w drzwi. |
2. Tu moja ziemia , moja
Wisłoka. Tu dom mój stoi i kwitną sady. I tu dziewczyna niebieskooka pod naszym oknem podlewa kwiaty. Ziemia bogactwa swego nie szczędzi i trudy nasze naftą nagradza. Piękne jest Jasło, piękniejsze będzie zdobi je nasza codzienna praca. |
refren: Domy , domy, tysiące
okien W nich dziewczęta niebieskookie. Uśmiechnięte zawsze wesołe jak pogodne jasielskie dni. Gdyś już wzrok ich na sobie poczuł, nie ustrzeżesz serca ni oczu. Pędź z kwiatami do swojej miłej. Stan u proga , zapukaj w drzwi. |